wtorek, 26 lipca 2022

Bona Fide czyli w dobrej wierze...: Kinematografia

Bona Fide czyli w dobrej wierze...: Kinematografia: Nazywam się Mikolaj Zukowski. Mam trochę zainteresowan np: plywanie i gry. Ale moim ulubionym zainteresoanie jest ........ kinematografia!  ...

Kinematografia

Nazywam się Mikolaj Zukowski. Mam trochę zainteresowan np: plywanie i gry. Ale moim ulubionym zainteresoanie jest ........ kinematografia! 



Właściwie sam nie wiem kiedy to się zaczelo. Najbardziej lubię stare filmy z lat 80,70 czy 90. 

Jednakze moim ulubionym filmem jest Powrót do przzyszłości z 1985 roku.

















Z lat 70 lubię Sczęki pierwszą częć i kontrowersyjną Mechaniczna Pomarancze





























Natomiast z lat 90 Terminatora 2 i Chłopców z Ferajny
















Oczywiście z lat 60 też mam kilka faworytów( m.i.n Butch Cassidy i Sundace Kid i Goldfinger)

sobota, 1 listopada 2014

o blogu


Bona Fide czyli z łac. w dobrej wierze. Jak mamy w sobie taka chęć wspierania, pomagania, nauczania. Niektóre typy tak mają:)) Mój blog powstaje z konieczności kontaktu z moimi słuchaczami, ale tak naprawdę to już wcześniej tliła się we mnie potrzeba dzielenia się czasem moimi doświadczeniami. No cóż będzie i śmiesznie i poważnie i niestety czasem dramatycznie. początkowo miał być blog o moich doświadczeniach z zespołem Leśniowskiego -Crohna, który zdiagnozowany mam od 1996 roku.Zresztą zawsze najmądrzejsze przemyślenia jak się domyślacie mam podczas pobytów w szpitalu, ale zazwyczaj wtedy nie jestem w stanie pisać czegokolwiek więc moze ja tak na bieżąco.....W skrócie : jestem osobą z niepełnosprawnością )jak to się ostatnio formuje). Ukończyłam studia wyższe, dwa kierunki podyplomowych, kursy kwalifikacyjne. Jestem teoretycznym i praktycznym specem od rachunkowosci.Pracowałam wiele lat w organizacjach pozarządowych, a teraz chciałabym zrealizować moją inna pasję i marzenie - o nauczaniu innych.Nie wiem czy to wiek średni osiągnięty przeze mnie czy wyższa konieczność, opatrzność i przypadek, którego podobno nie ma:)) spowodowały że obecnie działam jako niezalezny ekspert, konsultant, doradca i edukator w ramach swojej działalnosci. To bardzo wygodna forma pracy.Niestety niezależność zaczyna się dopiero w momencie pozyskania ofert, za które otrzymujemy zapłatę i dzięki którym mozemy opłacić publiczne daniny, daniny rodzicielskie i inne podobne. Osobiscie boleje nad cenami literatury bo nie mam nic wspanialszego niz ogromne zakupy w księgarni, a tu niestety do takich potrzeba coraz więcej srodków.I to jest akurat smutne i przygnębiajace...no cóż mozna sobie radzić audiobookami (korzystam) albo wersjami książek na ebooki tylko że gdzie ten szelest kartek i zapach książki??? no własnie jestem za nowoczesnosci i cyfryzacja ale z wyłączeniem książek w formie tradycyjnej.
Jestem tzw wielozawodowcem...księgowym, człowiekiem zarzadzajacym administarcją, kadrami, finansami, PR,marketingiem, terapią i wreszcie pedagogiem. Boleje nad tym ze książki przecudnej nie napisze , ale niestety brak mi absolutnie samozaparcia, czasu i chyba talentu, ale wszystkim autorom książek gratuluję w tym miejscu. Bona Fide to chyba dobra nazwa na Fundację? tak to sobie wymysliłam bo mam w sobie ogromna potrzebę działania dla ludzi, dla dobra idei i marzeń.Pomozecie? Niekomercyjny księgowy to niezły zlepek?:)) W moim blogu będzie o rzeczach mi bliskich czyli:
-o edukacji - przeze mnie popełnianej, uwagach o edukacji moich  dzieci i czasem pewnie odoświadczeniach własnych w tym zakresie- oprócz dygresji i absurdów - szczególnie dotyczacych tzw dzieci z cienia i 5 latków przerobionych na powaznych zerówkowiczów takze garsć wyjaśnień i materiałów dla moich słuchaczy. Długo zastanawiałam się czy informować nawet w sposób tak posredni o mojej chorobie, ale uznałam że sama walczę o normalność dla niepełnosprawnych więc hipokryzją byłoby działać w ukryciu, prawda?:)) A moze chociaż jedną ze spotkanych na swej drodze osób zainspiruje mój upór i konsekwencja do własnego rozwoju?:))
-o Crohnie - bo jestesmy cały czas razem i róznie to bywa....czasem lepiej, czasem gorzej , ale te informacje nie będa miały na celu wylewania żalów, ale może jakiemuś bardziej początkującemu CUdaczkowi coś dadzą - np odwagę do użerania się z tym elementem wrogim w naszych CUdaczkowych organizamach:))
Zapraszam